Piękno Słowacji objawia się nie tylko w imponujących krajobrazach, ale też w drogach, które pozwalają je podziwiać. Jedną z takich dróg jest ulubiony przez lokalnych motocyklistów odcinek krajówki nr 67 Dobsinsky Kopec.
Kiedy odwiedziłem to miejsce z moimi słowackimi przyjaciółmi z MyRoad Europe, byłem zdumiony liczbą motocyklistów oczekujących na parkingu. Początkowo byłem przekonany, że podziwiają zapierające dech panoramy górzystego krajobrazu Słowackiego Raju, tymczasem, gdy zatrzymaliśmy się i podszedłem bliżej, zorientowałem się, że czekają na swoją kolej.
W dole wiła się piękna, gładka wstęga krętej niczym tor wyścigowy szosy. Kilka nielicznych samochodów ze wstydem zjeżdżało na bok prawdziwym królom tego odcinka – motocyklom. Schodzeniu na kolanko sprzyja nienagannie utrzymany asfalt i perfekcyjnie utrzymany profil drogi.
Na Dobsinsky Kopec ściągają motocykle z różnych segmentów rynkowych i różnych stron Słowacji. Każdy chciałby choć przez chwilę poczuć się jak na torze, jednak wszystko odbywa się w sposób bardzo kulturalny, bez nadmiernego ryzyka.
Dobsinsky Kopec to jedna z najpiękniejszych dróg Słowacji. Jest stosunkowo bezpieczna – jeśli nie przeszarżujesz z prędkością, nie musisz obawiać się spadających kamieni, żwiru ani zwierzęcych odchodów. Jedyne, na co trzeba zwrócić szczególną uwagę to lokalni kierowcy, którzy ścinają czasem zakręty.